blog




  • Watch Online / «PRZESTRZEŃ TO MIEJSCE, KTÓREGO POTRZEBUJESZ (Życie i czasy Sun Ra)" John Swede: pobierz fb2, czytaj online



    O książce: 1997 / OD TŁUMACZA Kiedy Paul Bley po raz pierwszy usłyszał w jakimś klubie Ornette Colemana i Dona Cherry'ego , nikt nie chciał ich słuchać. Goście wychodzili jeden po drugim. Carla Bley powiedziała mu: „Ci goście zawsze grają dokładnie o ćwierć tonu wyżej”. „Wiem” – odpowiedział Paweł. – Musimy ich zmusić do pracy. „Po co?” „Trzeba dowiedzieć się, jak to się robi”. I rzeczywiście, dopiero tym „jak to się robi” mogę wytłumaczyć fakt, że niektórzy rzeczywiście czytają produkty naszego skromnego wydawnictwa. Co jest takiego interesującego w książkach o muzykach marginalizowanych? Jak powiedział Zappa: „Co jest takiego ekscytującego w osobie, która cały dzień siedzi i rysuje czarne kropki na papierze? Lepiej, żeby myśleli, że zwariowałem”. Życie muzyka (jeśli pominąć okazjonalne orgie w pokojach hotelowych) jest na ogół nudne i monotonne – komponowane, nagrywane, wykonywane. Kradł, pił, poszedł do więzienia, kradł, pił, poszedł do więzienia. A tak na serio, najciekawsze w tym wszystkim wydaje mi się to, jak oczywiste – delikatnie mówiąc – ekscentrykom udaje się nie tylko przetrwać, ale i jakoś realizować się w warunkach niemal całkowitego braku zainteresowania swoją pracą ze strony zarówno publiczność, jak i krytycy. Jeszcze ciekawsza jest sama mechanika magicznego aktu kreatywności (to dzięki niemu ludzie tacy jak Sun Ra zamieniają tłum czarnych obiboków w duchową wspólnotę podobnie myślących ludzi), ale o tym w książkach nie przeczytacie . Wiem to jak nikt inny, a mimo to nadal robię to, co robię – bo nie mogę stracić nadziei, że chociaż zbliżę się do zrozumienia tego niezrozumiałego zjawiska. Moja praca oczywiście nie jest pozbawiona wad, ale nie oszukujmy się – nikt inny nie robi tego, co ja. Czy wyszło dobrze, czy źle, nie mnie oceniać. Co więcej? W związku z tym przyszła mi do głowy myśl, że nie mam pełnego rzymskiego prawa pozbawiać Cię przyjemności wyrażania swojego stosunku do mojej twórczości w sposób bardziej namacalny niż zwykle. (Z socjologicznego punktu widzenia to też będzie interesujące.) Wszystkie przeszłe, obecne i przyszłe produkty Cachanoff Fucking Factory były, są i będą darmowe, ale jeśli nagle ktoś będzie chciał mnie wesprzeć finansowo, to w tym celu to pudełko na pieniądze Yandex 41001310308057. Wszystko, co tam umieścisz, zostanie przyjęte z wdzięcznością, a jeśli zechcesz podać swoje imię i nazwisko, zostanie ono uwzględnione w sekcji specjalnych podziękowań naszego kolejnego produktu. Teraz chcę bardzo, szczerze podziękować Dmitrijowi Senchakovowi, Grigorijowi Chiknaverovowi, Sergeiowi Yushinowi, Mike’owi Sevbo, czytelnikom cachanoff.livejournal.com i społeczności p2p Soulseek.PK. 27 września 2011.